Rozmowa z biskupem Pawłem Anweilerem
Rozmowy o szkole » Rozmowa z biskupem Pawłem Anweilerem
09.05 2008
Edukacja wypełnianiem posłannictwa
- rozmowa z biskupem Pawłem Anweilerem
Bielski Syjon to dziś nie tylko szkoła, ale i bardzo ważny ośrodek wydawniczy – „Augustana”, który obchodzi w tym roku 15-lecie swojego istnienia.
„Augustana”, jako wydawnictwo, kontynuuje tradycje rozpoczęte przez księdza Leopolda Otto, który przed ponad stu laty wydawał ewangelickie czasopismo „Zwiastun Ewangeliczny”. Jego pierwszy numer ukazał się 15 stycznia 1863 r. Czasopismo wydawane w Warszawie i przez kilka lat w Cieszynie było wtedy czytane w Królestwie Polskim i na Śląsku Cieszyńskim. Dziś „Zwiastun Ewangelicki” czytany jest w całym kraju i za granicą. „Augustana” to także bardzo dobra drukarnia współpracująca z wieloma wydawnictwami. To również miejsce, w którym wiele się dzieje w dziedzinie kultury. Odbywają się tu uroczystości, koncerty, wystawy, sympozja etc.
Bielscy ewangelicy prowadzą jedno z najlepszych liceów w regionie oraz szkołę podstawową, do której dzieci zapisują ludzie z całego miasta i rezerwują sobie miejsce jeszcze na długo przedtem, zanim dziecko opuści przedszkole. Czy jest recepta na prowadzenie dobrej szkoły?
Recepta jest jedna – uczciwa, rzetelna i z pełnym zaangażowaniem prowadzona praca. Nie ma innej drogi. Dla nas edukacja jest również wypełnianiem posłannictwa, aby zwiastować Boże słowo. Jeśli bowiem mówimy o uczciwości, rzetelności i ciężkiej pracy, to przekładamy Boże słowo na naszą codzienność. W tej chwili prowadzimy dwie szkoły publiczne: Szkołę Podstawową nr 2 i nr 10. Władze miasta zleciły prowadzenie tych szkół Towarzystwu Szkolnemu im. M. Reja. Sądzę, że są prowadzone dobrze, jeśli w ciągu pięciu lat, od kiedy Towarzystwo prowadzi SP nr 2, liczba uczniów wzrosła z 200 do około 500, a niektóre dzieci są dowożone nawet z okolicznych wiosek. W naszych szkołach dużo wymaga się od nauczycieli, którzy poświęcają dużo swojego czasu poza godzinami lekcji, kształtując młodych ludzi na najróżniejszych zajęciach pozalekcyjnych.
Od niedawna prowadzicie też Państwo uczelnię wyższą.
Ta uczelnia, prowadząca studia dzienne i zaoczne, bardzo się rozrasta. Proszę przyjść w piątek po południu na Bielski Syjon i zobaczyć. Radzę przyjść pieszo, bo nie będzie miał pan gdzie zaparkować, tylu jest studentów, którzy podnoszą swoje kwalifikacje, korzystając z rozmaitych grantów. To są ludzie, którzy pracują, a w piątki, soboty i niedziele uczą się.
To wszystko prowadzi niewielka grupa osób skupiona w Towarzystwie Szkolnym?
Towarzystwo Szkolne nie jest liczebnie zbyt duże, ale gromadzi wokół siebie fachowców i im powierza pracę. A ci często oddają siebie tej pracy, bez reszty.
(...) Jaka jest Księdza zdaniem rola uczelni wyższej w mieście poza tą oczywistą, naukowo-dydaktyczną?
Każda uczelnia, każda szkoła jest też kuźnią kultury. To bardzo ważne, żeby u człowieka wyrabiać potrzebę obcowania z kulturą. Jestem pełen podziwu tak dla kulturalnych przedsięwzięć placówek prowadzonych przez Towarzystwo Szkolne im. Mikołaja Reja, jak i dla Akademię Techniczno-Humanistyczną. Uczelnia ta prowadzi galerię sztuki, wkłada wielkie wysiłki w prowadzenie Uniwersytetu Trzeciego Wieku. Pamiętam, jakie wrażenie zrobiła na mnie wystawa prac twórców, którzy uczestniczą w zajęciach UTW.
Dlaczego kultura jest taka ważna?
Kultura wydelikaca. Delikatność jest postawą człowieka, dzięki której człowiek może dostrzegać innego, a to podstawa miłości bliźniego, którą nakazał nam Bóg.(...)
Rozmawiał: Artur Pałyga
(Fragmenty; pierwodruk w piśmie „Akademia” 16/2007, wyd. AT-H w Bielsku-Białej; tytuł pochodzi od redakcji)